Co łączy misjonarza, który od lat żyje wśród „ludzi-fok”, posługując na arktycznej ziemi Inuitów z byłym prezesem Funduszu Górnośląskiego i członkiem Zarządu Międzynarodowej Federacji Koszykówki FIBA-EUROPE w Monachium? Odpowiedź jest prosta: wspólna pasja.
Mój dziadek, wychowany na grze w palanta, nie potrafił zaakceptować popularności piłki nożnej. Ten fusbal był dla niego straszenie prymitywną grą. To niy sztuka cylnąć w takiego wieligo bala – mawiał.
Spada liczba widzów wszystkich stacji telewizyjnych. To już nie kwestia jakości programu. Kończy się pewna epoka.
Dziesiątki kanałów, a na wszystkich ta sama sensacyjno-romansowa papka. Przeciętny Polak każdego dnia spędza przed telewizorem 3 godziny i 52 minuty. – To wystarczający argument, by nie wpuszczać telewizora do domu – twierdzą Wiktoryna i Paweł Puzanowscy.
Walizki pełne ciężkiego sprzętu, trujące opary rtęci i jodu, skomplikowany system podpórek, długi czas naświetlania. Dawni mistrzowie fotografii za swoją pracę gotowi byli oddać... życie.