Pomijając zupełnie oczywistą kwestię muzycznej formacji celebransa, organisty czy chórzystów, warto wrócić do tradycji (czy też ją zaprowadzić) szkoły śpiewu, poprzedzającej sprawowanie liturgii.
Żeby lepiej zrozumieć celebracje liturgiczne najważniejszych dla chrześcijan świąt, warto sięgnąć do... średniowiecza. Jak się okazuje, część zwyczajów związanych z Wielkim Tygodniem ma swoje źródło na Śląsku.
Jak co roku, 3 maja górale z Małego Cichego i turyści spotkali się na Tarasówce na Święcie Bacowskim. W procesji z darami do ołtarza została przyniesiona owieczka.
Jak tradycja nakazuje górale z Podhala w pierwszą niedzielę września dziękowali za tegoroczne plony. XXVII Dożynki Podhalańskie zbiegły się w czasie z 780. rocznicą przybycia do Ludźmierza ojców cystersów.
Najważniejszym punktem ludźmierskich obchodów kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII był moment, kiedy jeden z górali umieścił w cudownej figurze berło z papieskim pierścieniem.
Język współczesnego człowieka nie jest już ani religijny, ani literacki. Coraz bardziej jest to język medialnego show.
Uroczystej Mszy św. na Święcie Bacowskim przewodniczył ks. prałat Stanisław Szyszka z Zakopanego, a bacowie wnieśli do ludźmierskiej bazyliki berło od cudownej figury Matki Boskiej Ludźmierskiej, w którym został umieszczony papieski pierścień.
Skromna, w większości zielona wiązanka z pięciu lub siedmiu rodzajów krzewów, związana hajką, czyli rzemykiem z końskiego bicza - tak wygląda tradycyjna śląska palma wielkanocna.
Betlejem osadzone w realiach regionu. Ogromne, pełne zaskakujących elementów. Powstają dzięki zaangażowaniu i pomysłowości parafian. Prezentujemy mniej znane stajenki archidiecezji.
Faktem jest, że w ostatnich latach zrobiono wiele, jeśli chodzi o estetykę naszych świątyń. Ale raz po raz trzeba toczyć boje z kolejnymi, wciskającymi się przez drzwi kościołów modami.