Wystawa polskiego artysty fotografa Łukasza Baksika "Macewy codziennego użytku", pokazująca szokujące sposoby wykorzystania żydowskich nagrobków w powojennej Polsce, została otwarta w Narodowym Muzeum Historycznym Republiki Białoruś w Mińsku.
Kilkanaście kamiennych macew sprzed II wojny światowej odnaleziono w strumieniu w okolicach Błażowej (Podkarpackie). Władze miasta w porozumieniu z wojewódzkimi służbami konserwatorskimi planują przeniesienie płyt na pobliski cmentarz żydowski.
Zabierając się za prace na cmentarzu myśleliśmy, że macew będzie kilka, no może kilkanaście, a okazało się, że jest ich kilkaset.
Czy ten film szkaluje Polaków? Nie wydaje mi się. Ale też nie jest arcydziełem. Bez wątpienia nie chwycił mnie za gardło.Trzeba jednak przyznać – także nie znudził.
Jedzie Mojszele furką Mojszele. Dzisiaj w mieście jest wielki targ. Wietrzyk w górze gra, dróżka w dole gna. Do cielaczka on mówi tak: „Biednym figa z makiem, a bogatym świat. Kto ci kazał być cielakiem? Teraz marsz na targ...” – tak śpiewały dzieci z Markiem Ravskim.