– „Ranczo” to serial z happy endem – mówi reżyser Wojciech Adamczyk. Dzięki pomocy filmowców happy endem zakończył się też remont kościoła w filmowych Wilkowyjach, czyli wiosce Jeruzal pod Mińskiem Mazowieckim.
Piesze szwędania. Na pierwszą wycieczkę poszli Paweł, jego dziewczyna i pies. Teraz standard to 30–40 osób. Spotykają się prawie co tydzień. I nie przeszkadza im, że pochodzą i ze Śląska, i z… Zagłębia.
Park Habsburgów w Żywcu - w ciągu wieków bywali tu goście znamienici. Dziś przy stylowych mostkach uwielbiają się fotografować młode pary. Bo z tych dóbr Habsburgów może korzystać każdy. Po dziesięcioleciach zaniedbań żywiecki Stary Zamek i park stają się piękną atrakcją miasta.
Modlitwa i sztuka. Przydrożne kapliczki i kalwarie do zadumy nad Bożą Męką skłaniają zwykle pieszych wędrowców. W okolicach Trzebnicy zrodził się pomysł, by do towarzyszenia cierpiącemu Zbawicielowi zaprosić także rowerzystów.
W głosach chórzystów słychać, jak „Bóg się rodzi”. Kiedy balet tańczy „Krzesanego”, wykrzesuje iskry spod stóp. A w koszule i bluzki w róże podczas każdego występu wsiąkają hektolitry potu.
Między pomieszczeniami, które zajmowali, nie było drzwi. Zostały więc przedzielone szafami. Tak powstała Narnia.
Hollywood, amerykańska fabryka snów, narodził się w Krasnosielcu, miasteczku na północnym Mazowszu. Tu przyszli na świat bracia Warnerowie, założyciele Warner Bros., jednej z największych wytwórni filmowych na świecie.
Zna pani „Czarodziejską górę”? – pyta Zbigniew Umiński, aktor i reżyser. – Jest tu coś z jej atmosfery. Do Skolimowa zabrał ze sobą tę książkę Tomasza Manna.