Maryja, klęcząc, adoruje Dzieciątko. Józef trzyma w ręce zapaloną świecę, mimo że jest jasno.
PRL-owski produkcyjniak? Nic bardziej mylnego.
Miała się nazywać „Madonny z domowego zacisza”. Bo to wystawa eksponatów bardzo osobistych, podtrzymujących wiarę kolejnych pokoleń.
Ten nakręcony w 1930 roku przez Josefa von Sternberga film to absolutna klasyka kina. Jeden z tych obrazów, które współtworzą żelazny kanon światowej kinematografii.
„Średniowiecze zasypało Kościół wielkimi ludźmi. Kościół to umiejętne wykorzystał i przekazał pokoleniom. Współcześnie zaś czerpie z bogactwa tych kolosów świętości”.
Reżyser podzielił się refleksją o prawdzie w czasach nieprawdy i wierze w czasach niewiary.
Ilu znasz wrocławskich biskupów? Ile wznieśli katedr, który z nich toczył ciężkie boje z Bolesławem Rogatką, a którego widziano jako kandydata do wyniesienia na ołtarze?
"Makbeta" Wiliama Szekspira w reżyserii i ze scenografią Leszka Mądzika wystawi zespół Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Premiera przedstawienia odbędzie się w piątek.
Ponoć najlepszym recenzentem na świecie jest czas. To po jego upływie dowiadujemy się tak naprawdę, które dzieła na dobre wchodzą do historii kina, zostają z widzami na zawsze.
Choć z edukacją regionalną nie jest u nas najlepiej, książek o Śląsku i Ślązakach z roku na rok przybywa.