Niewierny? A może raczej desperacko szukający wiary i Boga? Właśnie taki obraz apostoła Indii wyłania się z nakręconego w 2001 roku filmu Raffaele Mertesa.
Życie świętych to gotowe scenariusze filmowe. „Od kapłana szatana do Apostoła Różańca” – tak nieprawdopodobnie brzmi tytuł biografii bł. Bartola Longo, Bożego szaleńca, który w Pompejach wzniósł różańcowe sanktuarium.
Bohater poezji Zbigniewa Herberta wątpi niczym św. Tomasz Apostoł, ale to wątpienie okazuje się błogosławione.
Bohater poezji Zbigniewa Herberta wątpi niczym św. Tomasz Apostoł, ale to wątpienie okazuje się błogosławione. Bóg, widząc szczerość intencji, przychodzi z pomocą.
Po latach z rzymskiego więzienia apostoł pisze do Filipian list. Najcieplejszy, pogodny i obfitujący w osobiste wątki list.
Nie tylko Tomasz jest na tym obrazie niedowiarkiem. Apostołowie wręcz rzucają się na Jezusa, by dotknąć Jego ran. Zbawiciel pozostaje jednak cierpliwy i spokojny.
Święty Tomasz (z prawej) patrzy z wyczekiwaniem i nadzieją w twarz św. Andrzejowi, jakby oczekując, że ten „najstarszy stażem” apostoł (Jezus powołał go, wraz z jego bratem Piotrem, jako pierwszego ucznia) coś mu wyjaśni.
Tomasz bez wahania wkłada dwa palce do rany w boku Chrystusa.
Stoją przy bazylice Najświętszego Serca Jezusowego. W samym centrum warszawskiej Pragi Apostoł Narodów oraz patron młodzieży, uczniów i studentów przypominają, do kogo przyszedł Chrystus.
Zamętowi w Galacji sprzyjała mieszanina etniczna, a co za tym idzie obyczajowa i religijna. Św. Paweł ukazuje wiarę w Chrystusa jako wyzwolenie, a życie wedle Ewangelii jako prawdziwą wolność.