W tamten sobotni wieczór, gdy Ojciec Święty odchodził, cały Kościół – jak co dzień, niezmiennie – modlił się na nieszporach. Rytm tej modlitwy, jej melodia, wymowne pauzy między wersetami oddawały wyjątkowość czasu. Minął rok.
Przedziwny to film. Niby jego akcja toczy się w wieku XX, ale tak naprawdę nie byłoby go, gdyby nie dawne, arturiańskie mity. W tym najważniejszy z nich: opowieść o świętym Graalu.
Scenę objawienia oświetla niezwykłe, nadnaturalne światło, o lekko pomarańczowej barwie, zdające się wypływać z postaci Apostoła.
Film jest ostatnią częścią telewizyjnego cyklu "Biblia", który zaczęto realizować w pierwszej połowie lat '90. Wyreżyserowany przez Raffaele Mertesa obraz to jednocześnie pierwsze w historii kina dzieło, w którym starano się zmierzyć z apokaliptycznymi wizjami świętego Jana Ewangelisty.
Zagadkowa to postać. Z Pisma Świętego wiemy o nim tylko tyle, iż to on, a nie Chrystus został uwolniony przez Piłata oraz, że był to więzień znaczny, wtrącony do lochu za rozruch i zabójstwo, gdzie przebywał wraz z innymi buntownikami.
Komedie, których akcja toczy się na polskiej wsi, to już właściwie osobny gatunek w rodzimej kinematografii. Od wczoraj możemy na naszych kinowych ekranach oglądać „Święty interes” w reżyserii Macieja Wojtyszko, który - niestety - wpisuje się w tę konwencję.
W środę 28 listopada w auli Szkoły Podstawowej nr 2 im. Jarosława Dąbrowskiego odbył się Międzyszkolny Konkurs Małych Form Teatralnych „Polak – Patriota – Święty”, przeznaczony dla uczniów klas VI.
Wyjątkowa książka przybliżająca sylwetki 150 najbardziej znanych świętych.
„Kevin sam w domu”, „Kevin sam w Nowym Jorku” i „W krzywym zwierciadle: Witaj święty Mikołaju” – te trzy filmy co roku pojawiają się w świątecznych ramówkach polskich stacji telewizyjnych. Dla Amerykanów takim obowiązkowym, bożonarodzeniowym filmem jest „To wspaniałe życie” Franka Capry z 1946 roku.
To, co dla chrześcijan najważniejsze.