Bogaty pan i jego wytworna małżonka siedzą przy stole w oczekiwaniu na posiłek. Rozstawione przed nimi talerze są bowiem jeszcze puste. Dziewczyna z lewej strony przynosi właśnie tacę.
„Sztuka dzisiejsza szuka siebie, sztuka religijna Boga” – pisał Jacek Malczewski. W tym roku obchodzimy 160. rocznicę urodzin ojca polskiego symbolizmu.
Obraz wypełnia tłum postaci, ale od razu widzimy, że to, co najważniejsze, dzieje się u góry, tam, gdzie pojawia się złote tło symbolizujące świętość. Za chwilę na skroniach Królowej Nieba i Ziemi spocznie korona.
Nie jest to typowy wizerunek Matki Bożej Różańcowej. Obraz w ołtarzu głównym boronowskiej świątyni opowiada o niesłychanej sile modlitwy różańcowej.
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny było w sztuce przedstawiane bardzo różnie.
Jezus zaprowadził swych trzech uczniów, Piotra, Jakuba Starszego i Jana, na górę Tabor.
Na pierwszy rzut oka to po prostu portret rycerza z XVI wieku. Położona na zbroi prawa ręka portretowanego kieruje jednak nasz wzrok na złocisty napis IHS na napierśniku zbroi. Rycerzem jest bowiem św. Ignacy Loyola, założyciel jezuitów.
Podczas tegorocznego mundialu oglądaliśmy ten pomnik setki razy. Jaka jest historia najsłynniejszego symbolu Rio de Janeiro?
Był rybakiem i apostołem, a jednak w sztuce hiszpańskiej często przedstawia się go jako rycerza. Według tradycji św. Jakub Większy głosił Dobrą Nowinę w Hiszpanii. W średniowieczu jego relikwie zostały tam sprowadzone, potem zaginęły i w 830 roku odnaleziono je w miejscowości Iría, która później otrzymała nazwę Santiago de Compostela.
Rzeźby mają ponad 2 metry i są atrakcją turystyczną. Dzięki nim wiele osób poznaje historię tych Warmii.