– Pisanie tych wierszy to był czas łaski – mówi Przemysław Dakowicz, autor tomiku „Łączka”. – Dotknąłem poezji jako obcowania ze zmarłymi. Żądali żywego ucha i żywej ręki.
Nazwa zespołu oznacza po łacinie "Módlmy się". Przez śpiew i muzykę Oremus pragnie oddawać Bogu chwałę.
Przemysł gier komputerowych przełamuje kolejne tabu. Ociekające krwią produkcje już spowszedniały. Przyszedł więc czas na szokowanie scenariuszem.
Hinduscy przyjaciele zaprosili nas na kolację. To małżeństwo z dwojgiem dzieci, mają swój sklep w naszych okolicach, a pochodzą z Indii.
Wieczernik znany był od wczesnych wieków chrześcijaństwa jako „górny kościół apostołów”. Była to przecież katedra św. Jakuba, pierwszego biskupa Jerozolimy.
Zbigniew Mikołejko zadaje pytanie, na czym polega fenomen polskich świętych.
Jako, że „Egzystencja i eschatologia” jest publikacją traktującą o poezji, postanowiłem rozpocząć tekst niniejszej recenzji cytatem z wiersza...
Gdy idzie o filmy wszech czasów, najłatwiej wskazać klasyki. Dzieła, które od dekad krytycy i filmoznawcy opisują i uznają za dzieła wybitne.
Chociaż scenarzysta i producent w wywiadzie dla londyńskiego „Timesa” zarzekali się, że nie mieli zamiaru realizować filmu katolickiego, to wchodzący dziś na nasze kinowe ekrany „Ludzie Boga” przeczą tej deklaracji.
Anna Świrszczyńska pisze bez patosu, że w czasie Powstania Warszawskiego „Była tylko dwojgiem rąk, co podają/ Rannemu basen”. W tym roku minęła 30 rocznica śmierci tej wybitnej, a za mało docenianej poetki.