Mało kto wie, że krzeszowska kalwaria jest kopią Drogi Krzyżowej w Jerozolimie. Kopią „w krokach”.
Co by było gdyby… Gdyby Chrystus ponownie pojawił się w Ziemi Świętej i postanowił pogadać sobie z jednym z nas.
Chrystus za chwilę uroczyście wjedzie do Jerozolimy. Z prawej strony widzimy bramę prowadzącą do miasta. Przez tę bramę mieszkańcy Jerozolimy wyszli mu naprzeciw.
Wciąż nie wiem, gdzie znajduje się Emaus, choć od lat tam zmierzam. Nikopolis, Kolonieh, Khamasa – to tylko niektóre z siedmiu miejscowości aspirujących do miana prawdziwego Emaus.
Droga szabatowa w tradycji żydowskiej to około 1800 m. Właśnie w takiej odległości od murów starej części Jerozolimy, na stokach Góry Oliwnej, położony jest meczet upamiętniający wniebowstąpienie Chrystusa.
Droga do wiary w dolinie zwątpienia.
Sąd nad Jezusem dokonuje się w centrum miasta, a dźwigając krzyż, Syn Boży przechodzi obok bramy prowadzącej do zamku. – To ma nam uświadamiać, że wydarzenia z Jerozolimy dzieją się wciąż obok nas – mówi twórca dzieła.
Od polskiej granicy dzieli go kilkaset metrów. 300-letni dom przysłupowy w Hirschfelde restaurowany jest siłami Niemców i Czechów. W ostatni weekend stycznia zaplanowano w nim pierwsze spotkanie.
Fragment książki Musaba Hasana Jusufa "Syn Hamasu".
Ten obraz na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie chaotyczny.