Ruiny, które nieco przerażały spacerujących nadodrzańskimi bulwarami, powoli wyrastają na największą atrakcję Raciborza.
Zerknąć w okno i zobaczyć szafirową wstęgę Bałtyku czy skierować wzrok na jedną z 46 fotografii z Kenii, Tanzanii, Ugandy, Nigerii, Zambii i zobaczyć Czarny Ląd?
Mówią, że witraże są jak święci, od których bije Boży blask. To prawda, ale co w takim razie powiedzieć o ikonach?
Wybitny niemiecki lekarz i naukowiec, który zakochał się w Górnym Śląsku, upamiętniony.
Uczestnicy 355. turnusu w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjnym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Rusinowicach wystawili jasełka po śląsku.
Uśmiechnięty Henryk VI leży na grobowej tumbie, otoczony tłumem ciekawskich - taką scenę widać przy pl. bp. Nankiera w czasie kolejnych Nocy Kościołów. Księcia, jego krewnych i dzisiejsze gospodynie klasztoru - obecne w nim już 200 lat - można odwiedzić również w innym terminie.
Zwykła muzealna wystawa? Nie, to ukazanie widzialności niewidzialnego i niemającego obrazu. Mowa o ikonie.
U stóp pomnika Mickiewicza znów pojawiły się szopki krakowskie.
Krzeszów to nie tylko bazylika Najświętszej Maryi Panny. To także Goethe, John Quincy Adams, Mozart, Beethoven oraz bezcenne zbiory biblioteczne.
…czyli powrót do źródeł cywilizacji.