Uczą się polskiego z różnych powodów. Bo jest im potrzebny w pracy, bo lubią nasz kraj albo chcą u nas studiować. Lecz nade wszystko dlatego, że jest taki kurs. Zorganizowała go Szkoła Języka i Kultury Dolnołużyckiej w Chociebużu.
PWN-owskie wznowienie pracy profesor Anny Świderkówny z 1962 roku okazuje się być jak najbardziej na czasie.
Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! (Łk 22,42) – modlił się Jezus w Ogrójcu tuż przed pojmaniem przez żołnierzy wysłanych przez arcykapłanów.
Chociaż jest ich prawie pięćdziesiąt, nie ma dwóch identycznych. Od blisko ćwierć wieku gromadzenie przedstawień rozmyślającego Pana Jezusa jest pasją o. prof. Leona Dyczewskiego.
Mitologiczny Pan był uznawany przez starożytnych Greków za boga pastwisk, opiekującego się kozami i owcami. W średniowieczu jego postać miała dać początek wyobrażeniom diabłów.
Rzeźba byka o wysokości 9 metrów wita wszystkich przybyłych do Wenecji. Dzieło ustawione nad Canal Grande przypomina o trwającym karnawale i jego kilkusetletniej tradycji, a jednocześnie ma odstraszyć mróz, który nęka miasto.
Bogaty pan i jego wytworna małżonka siedzą przy stole w oczekiwaniu na posiłek. Rozstawione przed nimi talerze są bowiem jeszcze puste. Dziewczyna z lewej strony przynosi właśnie tacę.
Kilkadziesiąt prac artysty Salaha al Moussawy'ego, prezentujących współczesną kaligrafię arabską, oraz historia wynalazków złotej ery islamu znalazły się na wystawie, którą do 15 czerwca można oglądać we wrocławskim Muzeum Etnograficznym.
Najdawniejsze, tworzone w czasach prehistorycznych malowidła i rzeźby służyły nie tylko prostym rytuałom i magicznym praktykom. W dekoracji jaskiń zapewne zawarty jest światopogląd i wierzenia ówczesnych ludzi. Dziś nie potrafimy tych wierzeń odtworzyć, ale sztuka prehistoryczna ma niewątpliwie charakter religijny.
Nie każdy ma odwagę wejść do kajaka i dać się porwać nurtom rzeki albo z nimi walczyć. Warto się jednak przełamać, bo pewnych miejsc, wyjątkowych krajobrazów nie zobaczymy, jeśli nie popłyniemy.