Zakopiańczycy martwią się o swoje miasto. Najgorsze plagi skupiły się na Krupówkach i pod Gubałówką. Leje się krew, fruwają ciupagi.
Wrocławskie krasnale opanowują miasto i są jego popularną wizytówką.
Kupujemy, bo mylimy nadmiar z sukcesem. Kupujemy, bo posiadanie daje poczucie szczęścia i bezpieczeństwa, jednak po pewnym czasie czujemy się oszukani, smutni. I wtedy znowu… kupujemy.
Podczas poprzednich wakacji przy drodze spotykałem ogłoszenia świadczące o światowym życiu w Polsce. Świat mebli, świat zabawek, świat kominków. Teraz przyszedł czas na centra...
„Joga – zdrowie i harmonia” – pod tym hasłem odbyło się spotkanie w koszalińskim kinie Kryterium. Przed kinem w milczeniu protestowali ci, którzy o wschodnich medytacjach mają inne zdanie.
Tuż przed Bożym Narodzeniem w supermarketach, kwiaciarniach i galeriach widać inwazję aniołów. Niektóre przyleciały z Chin, inne wyszły spod ręki lokalnych artystów.
Dlaczego dla niektórych księgarzy album „Krzyż polski” Adama Bujaka jest „zbyt polityczny”, by się nim zainteresować?
- Z czasów, kiedy pracowałem jeszcze jako dziennikarz telewizji publicznej, pamiętam, że to był straszny bój o miejsce. I to w telewizji, która z założenia miała być regionalna - mówi Artur Jabłoński, założyciel telewizji kaszubskiej.
Wielkie drewniane drzwi to wrota do innego świata. Dzieci przechodzą przez nie ostrożnie, cichutko. Są ciekawe, co się kryje za nimi.
Alarm! Statystycznie zbyt mało czytamy! W moim mieście jest jedna księgarnia (firma) z prawdziwego zdarzenia, kilka punktów handlowych, głównie po marketach (nowości wydawnicze między skarpetkami a promocją czekoladek) oraz czasem jakieś sezonowe stoisko z podręcznikami.