Zanik instynktu szukania prawdy, brak sprawiedliwości, obiektywizmu, rzetelności w opisywaniu Kościoła – tak stan polskiej debaty publicznej scharakteryzował publicysta Szymon Hołownia.
Wolności nie zawsze towarzyszy odpowiedzialność za słowo. Współcześnie to internet zwielokrotnia słowa nienawiści - ubolewał minister cyfryzacji Michał Boni, otwierając w Warszawie konferencję poświęconą mowie nienawiści w debacie publicznej.
Oficjalizacja języka śląskiego nie oznaczałaby zagrożenia dla polskości, lecz pomogłaby chronić śląskie dziedzictwo i kulturę - mówili uczestnicy poniedziałkowej debaty, zorganizowanej przez Nowoczesną w Sejmie.
Nawet nie zauważyliśmy, kiedy brutalny język opuścił sferę prywatną i stał się bezwstydnie publiczny. W pewnej chwili zaczęliśmy słyszeć płynące z przekaźników wyrażenia, jakich dotąd kulturalnemu człowiekowi nie wypadało wypowiadać w ogóle. Co się stało?
Prasa i internet – z pozoru obce sobie światy łączy taka sama odpowiedzialność za słowo.
Obecnie królową nauk nie jest, ani filozofia, ani matematyka, lecz semantyka, zaś w opinii publicznej nie króluje rozum, tylko słowo, a fakty przegrywają z przekonaniami.
Sejmowa komisja finansów publicznych opowiedziała się w środę za nowelizacją tegorocznego budżetu i utworzeniem rezerwy, z której można by sfinansować zakup kolekcji książąt Czartoryskich, w tym "Damy z gronostajem" Leonarda da Vinci.
Słowo „prorok” w odniesieniu do Richarda J. Neuhausa może wydawać się pretensjonalne. Ale po przeczytaniu tej książki już tak nie jest.
Wydawcy gazet powinni odpowiadać za treść komentarzy umieszczanych przez internautów pod artykułami zamieszczanymi na portalach tych pism - do takiej konkluzji doszli w poniedziałek członkowie zespołu działającego przy Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania.
O Dziewce Niedojdzie, Henryku Walezym i wysokiej kulturze z Dariuszem Karłowiczem, filozofem, redaktorem „Teologii Politycznej” rozmawia Piotr Legutko.