Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Heinrich von Salisch. Droga z Trzebnicy do Milicza, ocieniona potężnymi bukami, zapiera dech w piersiach. Gdy za Lasowicami zjedziemy z niej w lewo, w stronę Postolina, w zielonych gąszczach natrafimy na echa wydarzeń z dawnych lat i ślady człowieka, który przyjaźnił się z lasem.
Przy okazji remontu wieży kościoła w Nakle Śląskim znaleziono tubę z dokumentami, umieszczonymi tam prawie 120 lat temu. – Przeszedł po nas dreszczyk emocji – opowiada ks. proboszcz Eugeniusz Bill, który chce świątyni przywrócić pierwotny blask.
W tej wsi przybysz może mieć wrażenie, że wysiadł z wehikułu czasu i znalazł się w XIX wieku.
Za dużą żelazną bramą, na której trudno nie zauważyć tajemniczego napisu „To mniey boli”, kryje się okazała rezydencja Zamoyskich zwana małym Wersalem.
O tym, jak dźwięki budują przestrzeń, będzie można dowiedzieć się w polskim pawilonie podczas tegorocznego Biennale Architektury w Wenecji. Z odgłosów słyszanych w budynku artystka Katarzyna Krakowiak wykona "rzeźbę dźwiękową".
W jednej strop podpiera wielka palma, w drugiej znajdziemy muszle perłopławów, a w jeszcze innej dowiemy się, gdzie w regionie św. Wojciech zesłał deszcz. Tego lata warto poświęcić czas na poznanie ciekawych świątyń diecezji legnickiej.
W ruinach janowieckiego zamku po zmroku spaceruje postać w zwiewnej białej szacie. To Biała Dama. Duch niegdysiejszej właścicielki z rodu Lubomirskich. Odwiedza swój zamek i stoi na jego straży.
Północne stoki lasu turyńskiego. To tam wznosi się malownicza budowla, której nazwa Polakom chyba bardziej kojarzy się z marką popularnych w PRL-u samochodów, niż z monumentalnym zamczyskiem i jednym z najważniejszych miejsc w niemieckiej historii.
Architektura regionalna. Ruszył konkurs niezwykły. Dzięki niemu mają szansę powstać domy jednorodzinne nawiązujące do wielowiekowej tradycji pogranicza polsko-czesko-niemieckiego.
W każdy poniedziałek wieczorem z plebanii dobiegają głosy trąbek, saksofonów, akordeonów. Muzycy z parafialnej orkiestry dętej ćwiczą pod opieką kapelmistrza, a potem uświetniają wiele uroczystości.