Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: p o e z j a i d o b r o ć... i więcej nic... C. K. Norwid
700 stron narzekania na kolegów po piórze, polskie społeczeństwo i w ogóle ludzkość, z elementami dyskusji literackich i motoryzacyjnych zawiera wydana właśnie korespondencja Sławomira Mrożka i Stanisława Lema. Mrożek przyjechał do Polski na promocję książki.
Audiobooki można wypożyczyć do domu, a na popołudniowych spotkaniach posłuchać, jak Małgorzata Arendarczyk „opowiada” obrazy największych mistrzów malarstwa.
W filmach o czasach PRL Kościoła jakby nie było. A przecież on właśnie stwarzał wtedy sferę wolności. Z Rafałem Wieczyńskim, reżyserem filmu „Popiełuszko. Wolność jest w nas”, rozmawia Edward Kabiesz
Czarnoksiężnik z poematu Goethego znał ponoć tajemne sztuki, pozwalające mu opanowywać rzeczywistość. Dzięki temu cieszył się autorytetem ucznia, którego uratował z opresji, gdy ten pod nieobecność mistrza próbował ich na własną rękę.
Przez dwa dni w Sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej Krzysztof Zanussi kręcił sceny do obrazu, w którym zobaczymy Agatę Buzek, Agnieszkę Grochowską, Stanisławę Celińską, a także Sławomira Orzechowskiego.
Gnoza wraca - między innymi w wersji pop, na przykład w serii powieści Dana Browna. Ostatnio popis pop-gnozy można było znaleźć w niemieckim tygodniku „Der Spiegel”, którego dziennikarz usiłował dojść, „Kto stał za Jezusem”.
Kiedy na scenę wchodzi cesarz Romulus Wielki, pieje kogut. Dla widzów to dodatkowy znak, że w tej chwili zdradza imperium rzymskie, swą ojczyznę. Wyreżyserowaną przez Krzysztofa Zanussiego sztukę „Romulus Wielki” można oglądać w warszawskim Teatrze Polonia.