Na pierwszy rzut oka skromny, niepozorny, modrzewiowy kościół, położony na skarpie, niczym nie zdradza piękna, jakie kryje w sobie. Nic więc dziwnego, że wielu turystów, którzy do niego wchodzą, przeciera oczy ze zdumienia.
Obecnie królową nauk nie jest, ani filozofia, ani matematyka, lecz semantyka, zaś w opinii publicznej nie króluje rozum, tylko słowo, a fakty przegrywają z przekonaniami.
Dlaczego tak się dzieje – w człowieku, w środowiskach (czasami ściśle związanych z religią), ba, w całych epokach – że modlitwa zamiera bądź się degeneruje? Skąd ta słabość, ten grzech, który zresztą bywa bezpośrednią i pośrednią przyczyną wielu innych.
Poeta, eseista, krytyk literacki, felietonista "Gościa Niedzielnego". Potrafi opisać świat klasycznym trzynastozgłoskowym poematem albo krótką notką na blogu. Mówi otwarcie o grzechach intelektualistów, ale i o chorobach własnej duszy. Młody Don Kichot wędrujący między Gdańskiem a Kaszubami, który wojuje piórem niczym lancą. Ale czy z wiatrakami?
W niedzielę 9 grudnia Latynosi mieszkający w Małopolsce zaprezentują mieszkańcom Krakowa swoje tradycyjne zwyczaje Bożonarodzeniowe, połączone z degustacją potraw.
Maryja na tym obrazie jest nie tylko matką, ale także dzieckiem. Opiekuje się małym Jezusem, siedząc na kolanach swojej matki, świętej Anny.
Namalowani apostołowie wspomagali wygłaszających kazania katechetów. Taki właśnie dydaktyczny wydźwięk ma malowidło, którego fragment tu publikujemy.
Drugi tom wydania "Dzieł wszystkich" Bolesława Leśmiana, który właśnie trafił do księgarń, zawiera twórczość eseistyczną i krytycznoliteracką poety, recenzje teatralne, a także teksty, które można traktować jako manifest poetycki autora "Łąki".
W wieczne potępienie nie wierzy blisko połowa Polaków. Prawdopodobnie jeszcze więcej z nas w ogóle nie sięga po lekturę Pisma Świętego. Biskup warszawsko-praski ma dla nas interesujące recepty na obydwa problemy.
– To godzinna rozmowa z widzem za pomocą poezji Ojca Świętego – mówi Zbigniew Stryj o swoim najnowszym spektaklu.