W dniu 28 sierpnia poinformowano o śmierci Chadwicka Bosemana. Aktor ten posiadał bogatą historię występów zarówno w serialach telewizyjnych jak i na dużym ekranie, ale bezsprzecznie będziemy go pamiętali jako Czarną Panterę z uniwersum Marvella. Przedwczesna śmierć Bosemana stawia pod znakiem zapytania kontynuowanie serii o subsaharyjskim superbohaterze, ale nie kończy rozważań o znaczeniu/znaczeniach filmów o Czarnej Panterze dla kulturoznawców i politologów - pisze w felietonie na stronie Polskiego Centrum Studiów Afrykanistycznych, prof. Andrzej Polus.
Mogę je tylko zestawić ze sobą. Zamyślić się nad poplątanymi śląskimi losami, ludzkimi wyborami, grozą wojny. I zamilknąć...
30 lot czekanio i styknie. Fusbalowy majster wraco nazot na Górny Ślōnsk.
Czyli „jak mogliśmy tak żyć?”!
Zmęczyłem się kiedyś jak kroczący pod górę Szymon Cyrenejczyk. Zdarzyło mi się to na nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Otóż to zmęczenie polegało na tym, że nie potrafiłem sobie wtedy przypomnieć, co to znaczy „Golgota”.
Bo trochę jakby podróż w czasie. Powrót do przeszłości, której niby już nie ma, ale jednak trochę jest. Bo co jakiś czas wraca, ale… po kolei.
Abo co mo Eliade do Klimōntu.
Podstawowym celem powstania Ewangelii i innych ksiąg biblijnych jest zaświadczenie, że Bóg jest Stworzycielem, Mesjaszem, Zbawicielem… Z tą też świadomością powinno się Biblię czytać i rozumieć.
Kiedy biblijna Księga Rodzaju w 18. rozdziale opisuje moment spotkania Abrahama z Bogiem, to nadmienia, że stało się to nie w byle jakim miejscu, ale pod dębami. A konkretnie pod dębami Mamre koło Hebronu. I nie jest to przypadek, gdyż dęby uważano chyba od zawsze za drzewa wyjątkowe.
Nie do końca, bo przecież film autobiograficzny to także kawał historii kina, by wspomnieć genialne „Osiem i pół” Federico Felliniego, czy, chyba nie mniej arcydzielne, „Cinema Paradiso” Giuseppe Tornatore.