Religia i kultura. Krzeszów i Lubiąż razem wkraczały w erę gospodarki rynkowej. Historia ostatnich 20 lat jest w przypadku tych dwu pocysterskich założeń dobrą ilustracją tezy, że sukces w ratowaniu duchowej i kulturalnej spuścizny zależy od właściciela obiektu. Należący do Kościoła lokalnego Krzeszów – kwitnie. Zarządzany przez prywatną fundację Lubiąż wciąż czeka na remont.
Przypadkiem odnaleziona gotycka chrzcielnica, łaskami słynący wizerunek Matki Bożej Opolskiej, a także XVI-wieczny tryptyk w Kaplicy Piastowskiej. Co jeszcze odnajdziemy w murach opolskiej katedry?
Od XIV-XVI w. terroryzowali wsie i miasta od Legnicy do Jeleniej Góry a nawet Oławy! Najsłynniejsi, jak Hans von Zedlitz, przeszli do legendy. Dziś ta legenda może stać się towarem eksportowym naszego regionu.
U Pani Jasnogórskiej modliło się kilkuset uczestników "srebrnej", 25. pielgrzymki z Zaolzia. Do Częstochowy dotarli pieszo, na rowerach i autokarem.
Jeszcze trwa Wielki Post, lecz dzięki pracy artystów kiełkuje już ziarno zmartwychwstania. Zmęczenie przy pracy zwiastuje radość z powstającego dzieła.
Na plan przychodzi tak jak jej najwygodniej – w sukience i szpilkach. Żeby nie myśleć o wyglądzie, ale pracy. – Wiem, że jeden film nie zmieni świata – mówi Magda Piekorz. – Ale jeśli komuś coś drgnie w sercu, to już wiele.
O królach i samurajach, witrażach i planach na rok 2016 z dyrektorem Muzeum Narodowego we Wrocławiu dr. hab. Piotrem Oszczanowskim rozmawia Agata Combik.
W końcu udało się. Są pieniądze na realizację projektu, dzięki któremu nie zaginie pamięć o kilku stuleciach górniczych tradycji Wałbrzycha.
Wrocławska kolekcja Conrada Fischera składała się z ponad 100 obrazów. Dziś w Muzeum Narodowym znajduje się ich tylko 6. Reszta zaginęła w czasie wojny – jak większość dzieł sztuki z obecnych terenów Polski.
W wielu starych świątyniach diecezji czujemy się jak na cmentarzu. Epitafia i nagrobki są znakiem , że tuż obok ktoś pokornie czeka na zmartwychwstanie.