Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Jeśli się posiądzie tajniki śląskiej psychologii, to z otwartych szuflod Ślązoków idzie wysznupać istne cudyńka!
Na Śląsku i w całej Polsce coraz bardziej popularyzuje się – choć dawniej nieznany – Dzień Babci (21 stycznia) i zaraz po nim następujący Dzień Dziadka (22 stycznia). Święto bardzo miłe i pożyteczne, bo podtrzymujące więzy rodzinne… ale!
Wcale niy tak downo tymu i wcale niy za siedmioma górami, za siedmioma lasami, ino u nos, kejsik na Śląsku...
Prawdziwym festiwalem pieśni kościelnej był na dawnym Śląsku okres Bożego Narodzenia. Jak cały kościół zaśpiewał „W żłobie leży…” czy „Triumfy…”, to aż w prezbiterium lameta ruszała się na choinkach.
W ośle jest coś szczerego. To jego ciepłe spojrzenie i beztrosko wyszpicowane uszy budziły sympatie nie tylko starożytnych Żydów, Greków czy Rzymian, dla których zwierzę to było symbolem pracowitości i wierności.
Od pewnego czasu chcemy, by dla nas święta były co weekend, tak jak w bogatej Europie Zachodniej.
Anioły śpiywajom, wół i łosioł maszkycom siano, a pastyrze stojom jak łostatnie boroki? Niy no, tak to być niy może!
Przygotowania trwają trzy miesiące, budowa dwa tygodnie, a stajenka zajmuje… ponad połowę jego pokoju.
– Analizując polskie premiery teatralne, można odnieść wrażenie, że tzw. lewicowość to jedyna możliwa opcja w teatrze – ze smutkiem stwierdza Stanisław Mutz.
Niemal dokładnie w 25 lat po swoim wyjeździe do Teksasu ks. Franciszek Kurzaj spotkał się z mieszkańcami rodzinnej parafii.